0
100
go back
Top

The work “A thousand trips” relates to the personal history of my mother’s travels (started in the 90′ ties till now). These trips to work, from Poland to Germany, were taken to support her family, improve the living conditions of her growing children, and build her ”dream come true house” that has not been finished. During these journeys, my mother, similarly to many other Polish women carried with her a big, chequered bazaar bag where she puts things that she bought abroad. Nowadays, many Ukrainian migrant workers coming to Poland are using similar types of bags.
The title of the work has been inspired by the book A Thousand Plateaus: Capitalism and Schizophrenia by the French philosopher Gilles Deleuze and the French psychoanalyst Félix Guattari. In a broader sense, the work seeks to understand the phenomenon of migration trips taken by people every day to look for a better future out of their own countries.
According to Sylwia Urbańska: “We forget about the structural ground that forced women to leave their family home. And economic problems and poverty are only one point on the long, black list of reasons for trips. Not much is said about it, but many women have also been forced to leave by the lack of any protection from the state against domestic violence or the lack of support in the area of securing and collecting maintenance. The transformation costs were incurred mainly by women from industry and agriculture in the countryside, small towns and peripheral regions of Poland, young and old, mothers, especially single and those with many children, as well as women caring for elderly or sick family members. Trips were and are for women a strategy of survival and survival of families. For many, the first trip is intertwined with the transformation that affects women differently, because it brings feminization of poverty.” After all this time, the decision of my mum to immigrate to build a house while zostawiać her children without her presence still puzzle me and makes me question my understanding of home.¹
1. Sylwia Urbańska, “Polish mother from a distance. From migrant workers’ experiences in 1989-2010”, Toruń 2015

/

NAR

NIENASZÓW ARTISTS RESIDENCY

NAR 
The main idea of the project is to revitalise the old barn in my home village – NIENASZÓW. Then in the revitalised building to create and develop a program of NAR – Nienaszów Arts Residency. The NAR would be a new international platform and a cultural space on a map of Poland. The mission of NAR is to be a turning point in how Art and Culture is made and communicated in the context of physical and digital, rural and urban, local and global. It’s goal is to promote socialisation, peoples’ communication, and above all to find new opportunities to exchange interactions between communities. What makes me the most passionate about this project is its physicality. And by that I mean a physical space where people could exchange ideas or simply be with each other.
GOALS
  • Improve the aesthetic of the place. Revival of the location. Reconstruction & transformation of the household building for service and residential objectives along with infrastructure and landscape management.
  • Create an artistic residency that helps disadvantages (underprivileged youth, elderly, unemployed, migrants etc.) to enhance their current skills and benefit from encountering the artists and their art.
  • Cooperation with artists – connection of everyday life and contemporary art; develop new approaches in operations of cultural work and new alliances across sectors to deal with the current challenges of everyday life.
  • Building a network of interregional cooperation, increasing skills of linking cultural events with the social background, and generating inclusive events.
  • Expand the notion of Europe as an open and shared public space for everybody.
  • Substantive planning of lectures and workshops, sharing experiences, knowledge, skills, stories, ideas and resources of solidarity across Europe, especially outside mainstream public attention.
PROJECT OUTLINE
Nienaszów is located among the charming landscapes of the Low Beskids in the Podkarpackie Voivodeship.
Near the village there is the Magura National Park and four health resorts: Rymanów-Zdrój, Iwonicz – Zdrój, Wysowa-Zdrój and Wapienne. The Podkarpackie voivodeship is mostly hilly or mountainous (see Bieszczady, Beskidy); its northwestern corner is flat. It is one of the most wooded Polish voivodeships (35.9% of total area), within its borders there is whole Bieszczady National Park, and parts of Magura National Park.¹ Despite its beautiful nature Podkarpackie is one of the polish poorest regions. During the interwar period (1918-1939), Subcarpathian Voivodeship belonged to “Poland B”, the less-developed, more rural parts of Poland. In 2012, 7.0% of residents in households of the voivodeship Podkarpackie had expenses below the extreme poverty line (ie it was below the subsistence minimum). In 2018 The GDP per employee was 59% of the EU average. Podkarpackie Voivodship is the province with the third lowest GDP per capita in Poland. ² Nienaszów as a village has an approximate population of 1,200 people. Most of its residents work in agriculture, are hired in small businesses in nearby cities or had emigrated/still emigrate to work abroad.
1. https://en.wikipedia.org/wiki/Podkarpackie_Voivodeship
2. Ubóstwo w Polsce w 2013 r.. Główny Urząd Statystyczny, 2012-05-31. s. 20. [dostęp 2014-10-27]. “Regional GDP per capita ranged from 30% to 263% of the EU average in 2018”. Eurostat.

TEKST - KASIA SZCZĘSNA

Artystyczny projekt NAR stanowi kwintesencję dotychczasowych działań Magdy Węgrzyn. Jest to jednocześnie niezwykle osobisty dialog poprzez sztukę – próba odpowiedzi na najtrudniejsze pytania dotyczące domu, które wywołała emigracja matki artystki w celu zapewnienia bytu rodzinie.

Osobiste doświadczenia w poszukiwaniu pojęcia domu i relacji międzyludzkich stanowiących jego fundament znajdą swoje odbicie w artystycznych artefaktach składających się na ofertę sklepu internetowego. Odniesienie do ich znaczenia można odnaleźć w nurcie sztuki feministycznej, a szczególnie w twórczości Erwiny Ziomkowskiej lub Jadwigi Sawickiej. Ziomkowska w swojej twórczości również wykorzystuje przedmioty codziennego użytku, które przekształca, zaburza w poszukiwaniu nowych znaczeń i sensów (bielizna połyskująca tysiącem kolców, zasłony poruszające się pomimo zamkniętych okien, huśtawka z dodatkowym balastem, na której trudno się huśtać, czy też książki z wydrapanym tekstem). Wypreparowane sukienki, spodnie i marynarki prowokujące pytania o los ludzi, którzy je nosili, są znamienne dla twórczości Jadwigi Sawickiej z lat 1997–1998. Podobnym narzędziem staje się seria z kwiatami, której towarzyszy seria fotografii główek popularnych zabawek (męskich odpowiedników lalki Barbie, Kena, Franka i Action Mana) – tutaj Sawicka porusza problem tandety produkowanej przez kulturę masową, która mimo wszystko umocowała się w naszej codzienności.

Inne spojrzenie ukazuje w swojej twórczości Elżbieta Jabłońska, która także nawiązując do kultury masowej, zwraca szczególną uwagę na rolę matki (Supermatka, 2003, fotografie, pleksi, 80 × 125 cm). Artystka swoją rolę widzi przez pryzmat dwóch postaci – matki i bohatera, z którymi wiąże się całe spektrum stereotypowych wyobrażeń i z góry przypisanych zadań. Jabłońska na tradycyjny wizerunek matki (skupionej na domu i wychowywaniu dzieci) nakłada także inne obrazy kobiety. Supermatka świetnie sobie radzi również poza domem: realizuje swoje ambicje i plany, spełnia stawiane jej wymagania, które kształtują współczesne media.

Przedmioty codziennego użytku pojawiają się także poza sztuką kobiet, o czym świadczy twórczość Roberta Kuśmirowskiego. Większość prac artysty jest oparta na rekonstrukcji i kopiowaniu starych przedmiotów, dokumentów, fotografii oraz tworzeniu ich łudząco podobnych imitacji. Tym samym Kuśmirowski odwołuje się do pamięci, historii i nostalgii, jaka towarzyszy kulturze wizualnej. Odtwarzanie minionej kultury materialnej staje się sposobem podejmowania tematu krótkotrwałości, przemijalności i śmierci.

Artefakty w projekcie Magdy Węgrzyn zostaną udokumentowane fotograficznie, aby mogły być ogólnodostępne na platformie internetowej. Dokumentacja staje się również wartością dodaną w myśl słów Susan Sontag: „Fotografia jest wieloznaczna: zobaczyć coś w postaci zdjęcia – to znaczy znaleźć potencjalny przedmiot fascynacji”. Podobnie chwila zatrzymana jest interesująca dla Agaty Głowackiej – artystka chwilę tę wyjmuje z czasoprzestrzeni w sposób, w jaki robi to fotografia, i jednocześnie skupia się na przedmiocie, przestrzeni czy powierzchni, która posiada swoje strukturalne, namacalne jakości.

Wychodząc z pojęcia domu jako zbioru artefaktów, Magda Węgrzyn porusza w swojej pracy również ważny oraz aktualny temat dotyczący migracji. Konieczne jest w tym miejscu zwrócenie uwagi na działania artystyczne Krzysztofa Wodiczki, a szczególnie na jego pracę prezentowaną w Pawilonie Polskim na Biennale w Wenecji w 2009 roku. Instalację artysty wypełniała iluzoryczna, przeszklona przestrzeń. Za pozornymi oknami rozgrywało się niby-prawdziwe życie będące udziałem polskich imigrantów. Odwiedzający pawilon widzowie mogli robić to, co lubią najbardziej – przyglądać się, nasłuchiwać, wniknąć w środowisko imigrantów i za jego sprawą przyjrzeć się pojęciu inności, wykluczenia, odrzucenia, ale i adaptacji. U Wodiczki emigranci zdradzają nam swoje wstydliwe środowiskowe tajemnice. Na co dzień są duchami – wykonują najcięższe, niskopłatne prace.

Pierwsza odsłona projektu NAR miała miejsce w Islandii. Hamak, dywan, meble w stylu art déco, atłasowe zasłony, połamana gałąź z lasu – wszystko to opatrzone malarskim komentarzem na obrazach, które towarzyszą wymienionym artefaktom. Całość wieńczy architektoniczna „rama” – opustoszała, wyniszczona hala oparta na słupach – graniastosłupach prostych, miejscami owiniętych złotą folią. Surowość i prostota w przestrzeni pozwala wydobyć treściowo główną rolę znajdujących się w niej przedmiotów – tak bardzo przywodzących na myśl wszelkie skojarzenia związane z domem, wspomnieniami z dzieciństwa, tęsknotą i poczuciem braku. Tym samym pierwsza odsłona projektu NAR staje się zapowiedzią i zarazem początkiem niezwykle intymnej i osobistej historii, która może być tworzona przez każdego z nas (do czego również jesteśmy przez artystkę zaproszeni).

Podsumowując: Magda Węgrzyn w swojej pracy podejmując dialog z powyższymi konwencjami, jednocześnie zdecydowanie przekracza ich znaczenie, tworząc odważny projekt, głęboko umocowany w aktualnym języku technologii i sztuki. Tym samym projekt ten w prostocie swego wyrazu może stać się zrozumiałym językiem sztuki przekraczającym granice wielkomiejskich aglomeracji i zaszczepiającym kulturę i sztukę u lokalnej społeczności, również tej z mniejszej prowincji.

Katarzyna Szczęsna

 

Praca była pokazywana na wystawie  w ramach projektu Common Ground. Common Ground do międzynarodowy projekt poświęcony idei domu w kontekście migracji. Stanowi efekt współpracy pomiędzy trzema partnerami – Centrum Sztuki Współczesnej Znaki Czasu w Toruniu, Akademią Zmysłów w Reykjaviku oraz Stowarzyszeniem Artystów Litewskich z Wilna. Zbudowany jest jako platforma współpracy między instytucjami, artystami i naukowcami w celu wymiany inspiracji, wiedzy i doświadczeń.

NAR